Szkoła w Osowie
Poniższe opisy
zaczerpnęłam z kroniki szkoły w Osowie,
która znajduje się obecnie u emerytowanego
nauczyciela tej szkoły p.Tadeusza Wolniaka
Język i pisownia oryginalna.
Nabycie Osowa przez Komisję
Kolonizacyjną stało się przesłanką do utworzenia przez
władze zaborcze nowego obwodu szkolnego i urządzenia nowej
szkoły w samym Osowie z przeznaczeniem wyłącznie dla dzieci
kolonistów niemieckich. Przybywali oni odtąd licznie z
Westfalii w zachodnich Niemczech. Komisja Kolonizacyjna
stosowała zasadę zapewnienia kolonistom jak najbardziej
dogodnych warunków bytowych, również pod względem potrzeb
oświatowych i religijnych. Cel polityczny tkwił w jak
najszybszym umocnieniu ludności niemieckiej w nowych warunkach i
germanizacja tych stron. Nie bez znaczenia pozostawała
możliwość utworzenia silnego wału niemczyzny wzdłuż
pobliskiej granicy prusko-rosyjskiej.
Na wniosek Komisji Kolonizacyjnej,
Rejencja Poznańska poleciła urządzenie 14.V.1890 roku
niemiecko-katolickiego obwodu szkolnego Osowo-Kaczanowo,
wyznaczając na roczne uposażenie nauczyciela 900 marek, a na
bieżące potrzeby 260 marek. Szkoła miała być chwilowo
urządzona we dworze osowskim, a przy parcelacji Komisja
przeznaczyła pod budowę nowego budynku parcelę 2,13 ha.
Pierwszy nauczyciel, nazwiskiem Józef
Dietl, przybyły jeszcze tego samego roku z Palatynatu reńsko-bawarskiego.
Ponieważ w Osowie nie było wtedy jeszcze dzieci niemieckich,
znajdowały się one natomiast w Kaczanowie, szkołę urządzono
w Kaczanowie w izbie wydzierżawionej od zasiedziałego tutaj
Niemca Kledt'a. Nauczyciel otrzymał na mieszkanie 2 izby
również w Kaczanowie, w budującej się zagrodzie
kolonizacyjnej nr 1.
Naukę rozpoczęto 4.XI.1890 roku, a
uroczyste wprowadzenie go przez inspektora szkolnego
wrzesińskiego Nemitza nastąpiło 10.XI.1890r. Ilość dzieci
wynosiła 7-10. Dopiero 1.XII.1890r. przybył do Osowa pierwszy
kolonista Zwiesner z Westfalii z 3 dzieci w wieku szkolnym, a 9.XII.1890r.
Bröcker, również z 3 dzieci.
Już w miesiąc po otwarciu szkoły w
Kaczanowie spalił się budynek, w którym odbywała się nauka.
Nauczyciel odstąpił wtedy na naukę jedną ze swoich izb
mieszkalnych. W końcu roku 1890 było 13 uczniów. W końcu
marca 1891 roku Dietl odszedł ze służby państwowej, zapewne
zniechęcony trudnymi warunkami pracy, a jego miejsce objął
nauczyciel Petzelt, Niemiec rodem z powiatu Skwierzyna. W
początku października 1891 roku ilość dzieci wynosiła 16, a
z początkiem 1893 - 24. Istniały trzy oddziały, nauka
odbywała się codziennie po pięć godzin latem i zimą. W
międzyczasie obwód szkolny rozszerzono na Biechowo, Nowąwieś
Królewską i Obłaczkowo. Komisja Kolonizacyjna nalegała, aby
przenieść szkołę do samego Osowa, jako centralnie
położonego, sugerując jej czasowe urządzenie w oficynie dworu
osowskiego. Ostatecznie od 1.I.1893 roku lokal szkolny urządzono
w obejściu kolonisty Mikusa, gdzie też przydzielono
nauczycielowi mieszkanie w budynkach gospodarskich podworskich.
Nowy budynek szkolny wykonał w tym czasie budowniczy Hoffman z
Trzemeszna. Przejście do nowego budynku nastąpiło 15.VIII.1893
roku przy stanie 48 dzieci z czterech wymienionych wsi.
Niezależnie od tego Komisja
Kolonizacyjna nalegała na budowę drugiej szkoły kolonizacyjnej
w samym Biechowie (dla Biechowa - Skotnik). W dniu 24.VIII.1908 r.
oddano do użytku szkołę kolonizacyjną Biechowo - Skotniki, a
w związku z włączeniem w 1895 roku Osowa do gromady Biechowa
znajdowały się odtąd w Biechowie szkoły: nr 1 - pobudowana w
1893r., przeznaczona dla dzieci polskich katolików, nr 2 -
pobudowana w 1908 roku, dla dzieci niemieckich katolików (Biechowo
- Skotniki) i nr 3 włączona z Osowem (niem. katol. dla Osowa,
Kaczanowa, Obłaczkowa). Starą szkołę sprzedano.
Stan dzieci szkoły Osowo:
W dniu 23.III.1896 roku odbył się
publiczny popis uczniów.
Ciekawy jest skład Komisji [jakiej?], mianowicie nauczyciele: Poturalski z
Gorzyc, Mruczkowski z Nowejwsi Królewskiej, Stypa z Biechowa I (Polacy),
dalej: proboszcz biechowski ks. Jasiński i wikarusz Kirscht oraz
członek dozoru szkolnego kolonista Tewes z Kaczanowa.
Od połowy września Petzelt przechodzi
do Barda, a w jego miejsce przybywa Wynauds, przeniesiony z
Zembowa w powiecie nowotomyskim. W 1901 roku luzuje go Mizgaiski
(prawdopodobnie zniemczony Polak) rodem z powiatu
międzychodzkiego.
Od 1.V.1899 roku szkołę przydzielono
do nowoutworzonego Pow. Insp. Szkolnego w Miłosławiu (kolejni
inspektorzy: br - Schneeman, 1901 - Schulz, 1907 - Sürnth, 1910
- Strzałkowski, 1916 - Martwig).
Od roku 1902 prowadzono przy szkole
rolniczą szkołę dokształcającą - przy przeciętnym stanie 7
uczniów.
Od 1909 roku do szkoły w Osowie nie
uczęszczali uczniowie z Kaczanowa, które I rok nauki odbywały
teraz w szkole podstawowej w Kaczanowie z dziećmi polskimi.
W czasie działań wojennych w osowskiej szkole kwaterowała
przez kilka dni kompania piechoty.
W czerwcu 1915 roku nauczyciel Mizgaiski
zgłosił się ochotniczo do wojska. Zastępował go w tym czasie
nauczyciel Fühner z Biechowa II w bardzo nieregularnym toku
nauki. Bezpośrednio po zakończonej wojnie, jesienią 1918 roku,
Mizgaiski rozpoczął poprzednią prace w szkole.
Po odzyskaniu niepodległości z miejsca
wprowadzono język polski jako obowiązkowy. Nauczyciel Mizgaiski
prowadził naukę starym trybem. Odmówił złożenia przysięgi
urzędniczej wobec władz polskich żądanej w czerwcu 1919 roku.
Jednak złożył ją dodatkowo, jak sam pisał "w interesie
gminy niemieckiej" we wrześniu tego roku. Ostatecznie z
dniem 1.XI.1922 roku Mizagaiski został zwolniony przez władze
polskie ze stanowiska. Powierzono je synowi kolonisty z Nowejwsi
Królewskiej - Jozefowi Bremerowi, w charakterze nauczyciela
pomocniczego, który niebawem zdał swój egzamin w tym
charakterze w Kuratorium Okręgu Szkolnego.
Z dniem 1.IV.1923 roku inspektorat
miłosławski został rozwiązany, a obwód szkolny przyłączono
do Wrześni. Szkoła była jeszcze czynna jako niemiecka do
końca marca 1924 roku przy ostatnim stanie 27 dzieci.
Po jej zamknięciu dzieci przydzielono
do szkół w Biechowie, Kaczanowie, Obłaczkowie i Nowejwsi
Królewskiej. Jeżeli idzie o Nowąwieś Królewską, to mała
ilość dzieci niemieckich tam się znajdująca uczęszczała
stale do szkoły miejscowej ze względu na dużą odległość do
Osowa-Biechowa. Część młodzieży niemieckiej uczęszczała do
prywatnej szkoły niemieckiej we Wrześni.
W urzędowym wykazie szkół
województwa poznańskiego z roku 1930 szkoła w Osowie nie jest
już wymieniana.
Uwaga końcowa: materiał powyższy jest
zebrany z wielu źródeł. Dalszy ciąg należałoby jeszcze
dodatkowo ustalić, względnie zebrać w wywiadzie ze starszymi
mieszkańcami Osowa i Biechowa, z posiadanych przez obecną
szkołę podkładek, spisów itp., zwłaszcza, jeśli idzie o
ponowne wzięcie szkoły do użytku dla dzieci polskich, o jej
losy w czasie okupacji i od czasu wyzwolenia w roku 1945.
Opuściłem ten okres czasu jako należący do historii
najnowszej.
podpisał Antoni
Ciszak (13.IV.1962);
Kier. Wydz. Komit. Kult. Fiz. i Wczasów P.P.R.N we Wrześni;
Oryginał (manuskrypt) w teczce akt szkoły z dnia 13.IV.1962 L.dz.
48/62.
Według zeznań zebranych przez naucz.-kier.
szkołą ob. Daroszewską Walerię od Katarzyny Michalakowej,
Marii Przybyłowicz, małżonków Pietrzaków z Osowa oraz
Rewersa i Ławniczakowej z Biechowa w 1924 roku, kiedy nie
sprzedano szkoły w Osowie, zamieszkał w niej ob. Piotr Kwacz,
Polak-katolik, który w dalszych latach pełnił funkcję
sołtysa wsi Osowo. Kto, na jakiej podstawie, czy w warunkach
zezwolił mieszkać w szkole i użytkować przyszkolną ziemię
ob. Kwaczowi, nikt niestety nic dokładnego nie wiedział. Ciż
mieszkańcy pamiętają, że w latach 1918-1930 Polacy
gwałtownie wykupywali tutaj ziemię.
Wspominają nazwiska nauczycieli:
Bączkowskiego z Ostrowa, Wincentego Stypę - poznaniaka,
zmarłego na gruźlicę, Kornelię Wilgocką (rzekomo pierwszą
polską nauczycielkę) oraz Niemca Karola Königa, uczącego w
Biechowie.
Jak widać z pozostałych akt w szkole
Osowo, wymienioną uruchomiono 1.IX.1957 r. na skutek próśb
ludności, popieranej przez ob. Tadeusza Szczepańskiego i innych,
przy przychylnym i b. poważnym poparciu finansowym Wydziału
Oświaty P.P.R.N. we Wrześni, który sfinansował koszt
kapitalnego remontu gmachu szkolnego i budynków.
Do szkoły w Osowie na własną prośbę
przeszła z Biechowa naucz.-kier. szk. ob. Maria Mrozowa,
śladów nominacji której w aktach brak.
Wobec niewłaściwego postępowania
pewnych jednostek, naucz. Mrozowa b. poważnie rozchorowała się
na tle nerwowym, pozostając na dłuższej kuracji w odpowiednich
zakładach. Decyzją władz szkolnych dzieci z Osowa
uczęszczały w tym czasie na naukę do Biechowa i Obłaczkowa.
Po powrocie do zdrowia naucz. ob. Mrozowa, na własną prośbę
przeszła na stanowisko naucz. do Wrześni.
Z dniem 1.IX.1959 r. do szkoły w Osowie,
władze szkolne na własną prośbę zamianowały ob.
Daroszewską Walerię, b.p. o. kier. 4kl. szk. podst. z Borzykowa.
Ponieważ otoczenie szkoły wzmagało
bezwzględnego dokonania ogrodzeń, cały wysiłek skierowano w
tym kierunku. Pracę rozłożono na dłuższy czas. dzięki
moralnemu i finansowemu poparciu Inspektoratu Oświaty P.P.R.N.
we Wrześni, P.S.R.N. w Chwalibogowie, a ostatnio P.S.R.N.
Września-Południe do 1.IX.1962 t.j. w ciągu lat trzech
wykonano zaprojektowane prace ogrodzeniowe (siatkę z żelaznymi
słupkmi, bramami i furtkami). Pomalowanie tychże oraz zrobienie
podmurówki pod ogrodzeniem spadnie na barki nowego nauczyciela.
Szkoła wybitnie wzbogaciła swój księgozbiór i pomoce naukowe.
Uspołeczniono dziatwę, która pracowała w SKO, SK.O.W., SKTS.
Komitet Rodzicielski przy szkole
pracował aktywnie jedynie w roku szkolnym 1959/60, w latach
następnych nie pracował prawie zupełnie. Stosunek rodziców i
ludności wiejskiej do szkoły obojętny.
Z dniem 1.IX.62 roku naucz. - kier.
szkoły ob. Daroszewska Waleria, z uwagi na stan zdrowia
przeszła w stan spoczynku. Na jej miejsce władze szkolne na
własną prośbę zamianowały ob. Tadeusza Wolniaka, naucz.
szkoły podstawowej w Nekli.
podpisała
Waleria Daroszewska (Osowo, 23.VII.1962)
Małżonkowie Daroszewscy wyprowadzili
się z Osowa w dniu 17 sierpnia 1962 roku przenosząc się do
Michalina k. Włocławka, w swe rodzinne strony, do własnego
domku jednorodzinnego.
Z wypowiedzi mieszkańców Osowa wynika,
że w doprowadzeniu szkoły i jej otoczenia do należytego
wyglądu szczególna zasługa przypada naucz. emerytowi
Daroszewskiemu, mężowi naucz. kier. szkoły - Waleri
Daroszewskiej. Nie pracując zawodowo bardzo dużo czasu
poświęcał na zabiegi o odpowiednie fundusze na planowane
roboty, jeżdżąc po kilkakroć do tych samych instytucji.
Rok
szkolny 1962/63 rozpoczął się w dniu 3.IX.1962 r. przy
ogólnym stanie 18 dzieci. Klasa I - 5, II - 4, III - 3, IV - 6
dzieci. Na rozpoczęciu było tylko pięcioro rodziców.
Planowany remont dachu wykonano już w czasie nauki szkolnej.
Założenie rynien i remont pieca ze względu na brak funduszów
i wykonawców odsunięto na okres późniejszy. Prace te
finansuje Rada Narodowa Września - Południe. Przy tej okazji
należało by i wspomnieć o przewodniczącym G.R.N. Września -
Południe, który wykazywał wiele zrozumienia dla potrzeb
szkoły. Niestety jednak przewodniczący Tomasz Troiński, w
listopadzie 1962 roku ustąpił ze swego stanowiska. Jaki będzie
stosunek obecnego przewodniczącego G.R.N. do potrzeb szkoły
przyszłość okaże.
Pod koniec roku kalendarzowego 1962
dzieci z żywym zainteresowaniem pracowały nad przygotowaniem
Choinki Noworocznej. W szkole uroczystość ta odbyła się w
dniu 1.I.1963. Była choinka, inscenizacja dzieci, śpiew i
zabawy. Dzieci obdarowano paczkami. Fundusze na ten cel zebrał
Komitet Rodzicielski. W dniu tym w szkole zgromadziło się
stosunkowo dużo rodziców, młodzieży i dzieci starszych.
Początki roku kalendarzowego 1963
obfitowały w zamiecie śnieżne i silne mrozy. W szkole
należycie zaopatrzonej w opał i opalanej, temperatura w klasie
waha się około 3°C. Dzieci marzną. Min. Oświaty i Kuratorium
nakazują przerwać zajęcia. Dwukrotnie w ciągu tej zimy
zamknięto szkołę. Wiosna przychodzi z opóźnieniem. Dzieci
usuwają zlodowaciałe resztki zasp śnieżnych z boiska
szkolnego, przygotowują kwietniki, a później sadzą kwiaty i
pielęgnują je. W realizacji programów w szkołach są
zaległości, trzeba je nadrobić. Zakończenie roku szkolnego
przedłużono o tydzień. Z tego też względu planowaną
wycieczkę szkolną do Poznania odłożono na wakacje. Dzieci
wyjechały do Poznania w dniu 4 lipca 1963 r. Kilkoro po raz
pierwszy jechało pociągiem, a większość tramwajem.
Największą atrakcją było ZOO.
W roku szkolnym 1963/64 wszystkie dzieci
zostały objęte fluoryzacją uzębienia. Akcją tą obejmuje
się dzieci do czwartej klasy włącznie. Ma ona na celu
uodpornić uzębienie dzieci na działanie próchnicy. Zabiegi
fluoryzacyjne przeprowadza ekipa dentystyczna przyjeżdżająca z
Wrześni.
Z początkiem roku szkolnego 1964/65
Komitet Rodzicielski przy szkole zakupił ze swych funduszów i
przekazał na rzecz naszej placówki magnetofon "Wilga"
i mikrofon UK II. Komitet Rodzicielski wydatkował na te cele
1795 zł.
W dniu 10 stycznia 1965 roku Komitet
Rodzicielski zorganizował dla dzieci szkolnych i przedszkolnych
"Choinkę Noworoczną". Wydano 28 paczek. Na
urządzenie tej uroczystości dla dzieci Komitet wydatkował 620
zł. Odwilż w okresie zimy wykorzystał Komitet Rodzicielski i
zorganizował z udziałem rodziców zwózkę ziemi na boisko
szkolne. Ogółem pracowało 10 ludzi, 5 par koni i jeden zestaw
traktorowy. Dowieziono i rozplanowano 40 m3
ziemi,
przez co został podwyższony teren podwórza szkolnego. Także
wiosną w czynie społecznym przygotował ziemię i obsiał
trawą Mikołajczyk Czesław. Trawę ofiarował Lech Karol. Rowy
przed szkołą oczyścił Szergatt Zbigniew, a betonowe
obmurowanie mostków wykonał Dudek Edward. Równocześnie
przystąpiono do zwózki żwiru i produkcji płytek chodnikowych
oraz krawężników. Dzięki temu można było założyć 10
m2 chodnika przed szkołą. Do położenia
płytek Komitet zlecił wykonanie fachowcowi i opłacił go ze
swoich funduszów. Po stronie północnej podwórze wysadzono 300
szt. krzewów żywopłotu, ażeby stworzyć osłonę od zimnych
wiatrów północnych. Majątek szkolny powiększył się o
telewizor marki "Neptun". 5 tys. zł przeznaczyło na
ten cel Kółko Rolnicze, a 7600 zł GRN. Z audycji telewizyjnych
korzystają dzieci szkolne, ale w o wiele większej mierze starsi
mieszkańcy wsi.
W okresie wakacji dokonano w szkole
częściowych remontów bieżących. Na korytarzach od ulicy i od
podwórza została usunięta stara, bardzo nierówna posadzka z
cegieł, a zastąpiła je posadzka z płytek "terakota".
Do budynku od strony podwórza wstawiono nowe drzwi oraz dokonano
remontu przybudówki. Ogólna wartość tych prac sięgała sumy
10 tys. zł.
W dniu 24 kwietnia 1968 szkoła była
wizytowana przez wizytatora Ministerstwa Oświaty - Kalinowskiego
w towarzystwie wizytatora KOSP - Grunwalda i podinspektora
szkolnego Romana Łukaszewskiego. Pod koniec roku szkolnego 1967/68
Powiatowy Ośrodek Metodyczny we Wrześni przeprowadził badania
wyników z języka polskiego i matematyki we wszystkich klasach
czwartych powiatu wrzesińskiego szkół o jednym i dwóch
nauczycielach.
Dzień 19.XII.1968 r. poświęcony był
w szkołach obchodom 50 rocznicy powstania wielkopolskiego. Do
wielu szkół w tym dniu na spotkania z młodzieżą przybyli
uczestnicy tego powstania.
W dniu 12 stycznia 1969 r. Komitet
Rodzicielski miejscowej szkoły zorganizował dla dzieci choinkę
noworoczną i obdarował dzieci paczkami.
W czerwcu 1969 r. w całym kraju
odbywały się wybory do Sejmu i rad narodowych wszystkich
szczebli. Młodzież szkolna opracowała gazetki o tej tematyce,
informowała domowników o godzinach i sposobach przewozu
wyborców do lokalu wyborczego, oraz udekorowała budynek szkolny
flagami i hasłami wyborczymi jak też i środki przewozowe
wyborców.
Stan liczebny dzieci w obwodzie z roku
na rok maleje i szkole grozi zamknięcie. Stan taki może być
zjawiskiem miejscowym i w przyszłości budynek może ponownie
służyć celom szkolnym, dlatego też czyni się wiele starań
ażeby w okresie działalności szkoły wykonać wiele
koniecznych prac remontowych i konserwacyjnych.
W latach 1957 do 1970 do szkoły w
Osowie uczęszczało około 20 uczniów rocznie:
|